Menu

środa, 23 października 2013

Give me something along the way


AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!
Potrzebuje odpoczynku! Kilku dni dosłownego nic nierobienia. Spania do późna, siedzenia przed komputerem całymi dniami oglądając seriale (mam takie zaległości, że aż mi smutno). Do tego w szkole mamy kartkówki i sprawdziany z prawie wszystkich przedmiotów prawie w jednym terminie. Tak nie powinno być, a tak jest zawsze. Najpierw coś robimy, przerabiamy materiał, potem się okazuje, że każdy nauczyciel konczy dział w tym samym czasie i robi kartkówkę/sprawdzian. I tak jest co 2 tygodnie, 2 tygodnie zapierdolu nad nauką na lekcje i dwa tygodnie zapierdolu nad nauką na lekcje ORAZ sprawdziany. Tak w ogóle mozna? Przynajmniej pogoda nas rozpieszcza. Taka jesień jest bardzo fajna, serio. Ale chyba już tak zbyt długo nie będzie. Zaraz znowu zacznie padać i będzie brzyyyyyydko. Nie lubię.
Do następnego.

piątek, 4 października 2013

you're my feet on the ground, my footprint


I oto nadszedł, zimny, mokry, ciemny, ponury. Wszystko co złe możnaby zrzucić na niego. Całą depresję, zły humor. A jego imię to Październik lub, jak kto woli, Piździernik.
Jest zimno, ale przynajmniej nie pada. 
Hesus, brak mi słów, nie wiem co napisać. Miłego października? Nie zamarznijcie : >
(ps. lubię tą relację między nami, nie żeby coś : >)

NARA!