Menu

środa, 21 sierpnia 2013

you oughta look out also stands for yolo

   YOLO

Boże kochany! Dlaczego życie nastolatków jest tak skomplikowane!?!?!?!?!?!?!? Za dużo myślimy, zbyt wiele analizujemy, doszukujemy się drugiego dna w KAŻDYM jednym, bezinteresownym lub nie, geście wykonanym w naszą stronę. A może to tylko ja tak mam? Bullshit, widzę przecież, że nie ;_;
Czuję się trochę żałośnie zdając sobie sprawę z tego, że moimi głównymi problemami są chłopcy i wyjścia ze znajomymi, a nie na przykład głodujące dzieci w Afryce. Serio, powinnam zastanowić się bardziej nad moim systemem wartości. Chociaż z drugiej strony nie powinnam się obwiniać o nic, bo przecież jestem tylko nastolatką. ALE, kto nie chciałby zmienić świata? Pozostawić po sobie jakiś widoczny ślad, pamiątkę dla potomnych, żeby za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat mówili "a, widzisz? to dzięki temu i temu to mamy, to on/-a to zrobił/-a, by żyło się lepiej". (Czuję się dziwnie zarzucając KaNaKaowymi powiedzonkami i nie tylko, które nas śmieszą, a nikt nas nie ogarnie ;_;) ( czuję się też dziwnie zachowując się jak gimb. barkuje tylko dopisku "hehe bo wy wiecie, a oni nie ;*) (no szlag jasny mnie zaraz trafi jak się nie zamknę.)
PS. Kto normalny całuje chipsy Mocne Lay's Piri Piri po brutalnym upadku na chodnik? Chipsów, nie nasz. Tak, ja. Ale nie, ja nie jestem normalna :)
Po kij ja to w ogóle piszę?
NARA!