Menu

piątek, 19 kwietnia 2013

Spring, welcome my friend.

Jak ja kocham wiosnę. Ciepły wiatr wiejący zewsząd, słońce, które świeci po oczach. Mogę spokojnie siedzieć przy otwartym oknie na biologii wygrzewając się bez żadnych obaw. W końcu czuję, że zaczynam żyć. Widać brak słońca i zimowe ubrania zablokowały we mnie tą część, która była za to odpowiedzialna. Na szczęście wyjrzała do słońca jak wszelkie rośliny, które zaczynają się zielenić i kwitnąć. Kwiatki rosną! Kocham wiosnę najbardziej ze wszystkich pór, bez wątpienia :)

środa, 10 kwietnia 2013

You don't have to hold your head up high!


Iść przed siebie. Nie zmieniać się. Po dłuższej analizie stwierdziłam, że nie mam po co ani dla kogo. Mam moich przyjaciół, których trzymam przy sobie. Są tacy sami jak ja. Więc nie mogę się zmienić chociażby z tego powodu. Nie zamierzam dążyć do tego, aby wyróżniać się z tłumu. Jeśli będzie taka potrzeba, tłum sam mnie zauważy. I nie, nie zamierzam żałować niczego. W sumie, rzadko kiedy żałuję, że coś zrobiłam. Częściej żałuję, że czegoś NIE zrobiłam. A więc lekcja na dziś: nie myśleć, działać! Myślenie to wcale nie jest taka dobra rzecz. To znaczy, to bardzo dobra rzecz, ale nie we wszystkich przypadkach. Czasem trzeba po prostu iść i działać. Yup. To by było na tyle mojego wywodu do samej siebie. Sijusun.